Skin Minimalism SPF 50+ Sun Protector to fantastyczny krem z filtrem.
Składniki aktywne:
- filtry przeciwsłoneczne organiczne (Uvinul A Plus, Octisalate, Tinosorb A2B, Tinosorb M, UvinulT150, Tinosorb S)
- enkapsulowany resweratrol (antyoksydant)
Aplikacja:
Rolkę z demonstracją znajdziecie TUTAJ.
Moje odczucia:
Zacznijmy od tego o co zawsze pytacie – UVA-PF, który wynosi tu ok. 29 – co jest jak najbardziej zadowalającym wynikiem. Potem przejdziemy do tego o co również zawsze pytacie – czy warto zapłacić tyle za filtr? To już pozostawiam do decyzji każdego z Was. Niektórzy płacą tyle za produkty marek gabinetowych lub perfumeryjnych typu La Mer czy Sisley – uważam, że takie osoby mogą z czystym sumieniem przejść na Skin Minimalism, bo produkty które miałem są świetne.
Nie inaczej jest w przypadku tego filtra, który stał się jednym z moich ulubionych produktów w całej karierze – wszystko się tu sprawdza. Wysoka ochrona, piękne wykończenie, modne ostatnio lekkie barwienie które tak polubiłem… Mam już kolejne opakowanie i nie zawaham się go użyć.
Dla Ciebie, jeśli: szukasz lekkiego, ale nawilżającego filtra z wysoką ochroną, który sprawia, że skóra od razu wygląda lepiej.
Nie dla Ciebie, jeśli: cena odstrasza. Są mniej więcej podobne produkty, które można dostać taniej – np. Ph.Doctor AR (bardziej satynowy, mniej połysku na skórze, składniki dodatkowe zmniejszające widoczność rumienia), AA LAAB Yuzu (niższa ochrona UVA, dużo mniej elegancka tekstura).
Kupisz go tu: https://i8hmae-ms.myshopify.com/products/sun-protector lub stacjonarnie w wybranych gabinetach kosmetologicznych i klinikach medycyny estetycznej, także w Klinice Anna Smorąg gdzie pracuję.
Disclosure: Produkt otrzymałem jako PR/materiały reklamowe bez wymagań dotyczących ekspozycji na profilu. Znam i lubię właścicieli marki, współpracowałem z marką płatnie przy live na ich Instagramie. Nie ma to wpływu na treść recenzji, gdyby kosmetyki mi się nie podobały nie byłoby współpracy 😉