Cipher 88mph to jeden z najbardziej zaskakujących produktów jakie miałem.
Składniki aktywne:
- liposomalny retinal 0,2%
- kwas salicylowy
- kwas ksymeninowy, ektoina, pantenol, estry kwasu glicyretynowego, madekasozyd, bisabolol (łagodzenie)
- ceramidy, cholesterol (wegański)
- PAD, undecyloyl phenylalanine (rozjaśnianie przebarwień)
- witamina C, oryzanol, ekstrakt z dziurawca standaryzowany na hyperforynę (antyoksydanty)
- peptyd sygnałowy (promujący kolagen),
- biotechnologiczne wytworzony wegański kolagen, glikozaminoglikany, kwas hialuronowy (humektanty)
Aplikacja:
Żelowo-lipidowy koncentrat o ciemnopomarańczowej barwie, który nie wchłania się w skórę – to maseczka zmywalna. Konsystencja jest przyjemna, łatwo się rozprowadza. Marka rekomenduje rozpoczynanie stosowania od 2-4 pompek na 2 minuty kilka razy w tygodniu i zwiększanie tego czasu. Ja mam wybudowaną tolerancję, więc używam 4 pompek ok. 5 razy w tygodniu, zostawiam na 15 minut i zmywam. Zmywanie jest łatwe, bo maseczka lekko się emulsyfikuje i łatwo spływa ze skóry. Nie trzeba trzeć. Po zmyciu skóra jest zmiękczona. Nie ma dodatków zapachowych.
Moje odczucia:
Rzadko kiedy produkty mnie zaskakują i rzadko jestem pod ich wrażeniem – to tylko kosmetyki, uważam z tego powodu typową dla social mediów nadmierną ekscytację produktami za lekko niepoważną i zwykle przewracam oczami na zachwycanie się kolejnymi kosmetykami, które w 99% przypadków patrząc obiektywnie nie oferują zbyt wielu wartych zachwytu cech. Dlatego mój entuzjazm nawet na bardzo dobre produkty utrzymuję na nieprzesadnym, adekwatnym do tematu kosmetyków poziomie.
Jednak czasem natrafiam na produkt tak innowacyjny, tak udany, tak nieoczekiwany, niepodrabialny, dopracowany i satysfakcjonujący pod każdym względem, że chyba czas trochę nagiąć tę zasadę. Na szczęście mam kilka argumentów, dzięki którym uznacie, że te słowa nie są puste.
Po pierwsze – ta tekstura mikroemulsji w lipidowym żelu??? Genialna. Emolienty lipidowe użyte tutaj to nie taniutkie triglicerydy czy masło shea – to wyselekcjonowane lipidowe koncentraty o określonej, standaryzowanej kompozycji, co czuć już od pierwszego dotyku. Po drugie – patrzcie na ten skład, w którym znajduje się chyba wszystko czego trzeba w kompleksowym produkcie z retinalem. Jest tutaj antyoksydacja, seboregulujący kwas salicylowy, działanie na przebarwienia, łagodzenie, synergia humektantów… a wszystkie te składniki aktywne są zbalansowane wielotorowym łagodzeniem.
Po trzecie – forma produktu dostosowana do metody zmywalnej, czyli krótkiego kontaktu. Tak bezwstydnie niszowy, anty-trendy produkt to odważny ruch, szczególnie w czasach złudnej i często szkodzącej skórze pogoni za ‚mocą’ produktów i intensywną stymulacją skóry. Szanuję jak głupi. Metoda ta, która jest efektywnym sposobem używania retinoidów, rzeczywiście działa i daje benefity retinoidów przy jednoczesnej poprawie tolerancji, szczególnie na skórach które zwykle retinoidów nie tolerują. Ten produkt dostarcza tę ‚moc’ w sposób inteligentny, nie jak jaskiniowiec z maczugą. Takiego produktu zdecydowanie mi brakowało. Czy jest trochę niszowy? Tak. Czy jest to Henry Cavill montujący komputer wśród retinoidów? Tak.
No i moje wrażenia – jak wiecie, w kwestii retinoidów miałem ostatnio trochę przebojów z Medik8 R-Retinoate Intense, który mojej skórze trochę zaszkodził. Po przesiadce na 88mph zauważyłem ZNACZNĄ poprawę w stabilności stanu skóry, mniejsze skłonności do odwadniania… jest to idealnie to, czego potrzebowałem. To rzeczywiście zgodnie z obietnicami marki w ogóle nie podrażnia, spokojnie mogłem go używać na 10-15 minut nawet w dni golenia. Rano skóra po jego wieczornym zastosowaniu zawsze wygląda dobrze i jest wyciszona – dzięki dodatkowi szybko działających składników dodatkowych można go też używać punktowo. A do tego dzięki zmywalnej formule łatwiej jest ten retinal łączyć z innymi aktywnymi kosmetykami – ewentualne podrażnienia są wtedy mniej prawdopodobne.
Ja miałem mniejszy rozmiar 30 ml, który starczył mi na 2 miesiące stosowania (kupiłem w boksie promocyjnym Boxwalla, który w sumie warto znać bo ich selekcje produktów są świetne). Teraz w sklepie producenta jest do kupienia wersja 50 ml, która powinna starczyć na znacznie dłużej, więc cena nie boli aż tak.
Dla Ciebie, jeśli: masz problemy z tolerancją retinoidów, lubisz robić sobie maseczki, lub chcesz mieć chyba najbardziej wielozadaniowy retinal jaki istnieje.
Nie dla Ciebie, jeśli: nie masz problemu z tolerancją retinoidów, nie przemawia do Ciebie forma zmywalnego retinalu i/lub nie lubisz maseczek. No i cena.
Kupisz go tu (prawdopodobnie naliczą cło): https://cipherskincare.com/product/88mph/
