Lancome Absolue Serum to luksusowe serum z ciekawymi składnikami.
Składniki aktywne:
- Pro-xylane
- fermenty i ekstrakty botaniczne
- kwas mlekowy
- adenozyna
- pigmenty rozpraszające światło
Aplikacja:
Tutaj zero krytyki – konsystencja jest cudowna, lekka, wtapiająca się w skórę, Pachnie głęboką, świeżą różą – ja lubię ten zapach, ale nie każdemu się to spodoba. Opakowanie natomiast jest duże, ciężkie, robi wrażenie. Jest to refill, ale taki refill z kategorii… mieszanych – główny element jest naprawdę gigantyczny, ale wkład jest malutki.
Moje odczucia:
Czasem sera, które są tak drogie nic nie robią na skórze i jest wtedy problem – chyba dziadek Spider-mana mówił, że z wysoką ceną przychodzi duża odpowiedzialność? Coś takiego. Tutaj działanie na skórze jest widoczne i to w dwóch etapach – od razu po nałożeniu skóra wygląda lepiej przez pigmenty rozpraszające światło, a w dłuższej perspektywie jest uspokojona, świetnie nawilżona i według badań marki napięta (ja tego nie widzę, bo jestem za młody żeby kosmetyki mi napinały młodą skórę). Używałem go głównie z myślą o pro-xylane, ciekawym składniku który jest dobrym wsparciem kompleksowej zdrowostarzeniowej pielęgnacji – zwiększa produkcję składników bariery skórnej i glikozaminoglikanów. W mojej pielęgnacji serum lądowało głównie rano, jako drugie serum na serum z kwasem askorbinowym – sprawdzało się świetnie. Mogłoby być trochę bardziej wydajne, ale nie jest źle.
Dla Ciebie, jeśli: szukasz serum, które poprawi wygląd skóry, Twoje potrzeby zdrowotne i funkcjonalne są zaopiekowane w pielęgnacji, oraz pasuje Ci półka cenowa.
Nie dla Ciebie, jeśli: jest poza Twoim komfortowym zakresem cenowym.
Kupisz go tu: https://www.flaconi.pl/pielegnacja/lancome/absolue/lancome-absolue-le-serum-serum-do-twarzy.html?variant=80063719-30
Produkt otrzymałem jako PR/materiały reklamowe bez wymagań dot. ekspozycji na profilu. Współpracuję z marką Lancome jako szkoleniowiec, nie ma to wpływu na treść recenzji.