Say Hi Sunrise to nawadniające, żelowe serum antyoksydacyjne
Składniki aktywne:
- 5% witaminy C (pochodna etylowana)
- multimolekularny kwas hialuronowy (nawadnianie)
- kwas ferulowy, astaksantyna, ekstrakty botaniczne (antyoksydacja)
- peptyd o działaniu rozjaśniającym
Aplikacja:
Żelowe, dość gęste jak na żel, serum. Po aplikacji daje widocznie nawodnioną skórę z ładnym blaskiem bez uczucia obciążenia czy tłustości, ale z lepieniem charakterystycznym dla serów humektantowych. Niestety, mam dwa zastrzeżenia. Po pierwsze – serum dosyć mocno pieni się przy aplikacji, nawet na suchą skórę, co jest jednym z moich głównych pet peeves w kwestiach aplikacyjnych. Po prostu nie lubię tego efektu. Po drugie – zapach kwasu ferulowego (wody po parówkach) jest tutaj bardzo mocno wyczuwalny. Tak więc uczucia aplikacyjne są mieszane.
Moje odczucia:
Serum jest przyjemne, rzeczywiście nawadnia i daje efekt rozświetlenia skóry. Tutaj obietnice są spełnione. Podobało mi się używanie go, dobrze dogaduje się w jednej pielęgnacji nawet z kwasami (u mnie P50) i nie ma z nim problemów. Gdyby tylko nie ta aplikacja!
Dla Ciebie, jeśli: szukasz wielozadaniowego, nawadniającego i lekkiego serum antyoksydacyjnego.
Nie dla Ciebie, jeśli: wolisz emulsyjne/olejkowe sera z witaminą C i/lub nie lubisz efektu smużenia przy aplikacji.
Kupisz go tu: https://www.sayhitobeauty.com/en/products/sunrise-serum
Produkt otrzymano jako PR/materialy reklamowe bez wymagań dot. ekspozycji na profilu.