Panouge Perle Rare to wspaniały, drzewno-kwiatowy zapach.
Nuty:
- Głowy – gruszka, osmantus, neroli
- Serca – jaśmin, kwiat pomarańczy, róża
- Bazy – kaszmir, sandałowiec, paczula
Moje wrażenia:
Wiecie, kto stoi za tym zapachem? Prawdopodobnie jeden z najsłynniejszych i najbardziej uznanych perfumiarzy, czyli sam Francis Kurkdjian. Ludzie porównują ten zapach do muglerowskiego Aliena, ale są inne. Alien (którego lubię) jest przy tym liniowy i głośny. Tutaj nuta białych kwiatów nie jest tak jednowymiarowo jaśminowa jak u Muglera, jest za to pełnym, wilgotnym bukietem, w którym czuję też świeże konwalie (niewymienione w nutach). Drzewna baza nie jest wcale mniej dopracowana, nadaje zapachowi elementu wytrawności, który zapewnia wrażenie zbalansowanej kompozycji. Uwielbiam ten zapach. A, jeśli lubicie klasycznego Aliena to jest to jego dużo bardziej wyrafinowany kuzyn. Zapach jest długotrwały i ma dosyć bezpieczną, nienachalną projekcję. A pomyśleć, że gdyby nie świetna obsługa klienta w perfumerii Impressium na Mysiej nie zwróciłbym na niego uwagi!
Kupisz je tutaj: https://impressium.pl/panouge-matieres-libres/564-panouge-perle-rare.html