Pariens Cleansing Emulsion to dogłębnie myjący jedwabisty żel.
Składniki aktywne:
- probiotyki, fermenty
- proteiny jedwabiu
- ceramidy połączone z kwasem hialuronowym
- trehaloza
- pantenol i alantoina
Aplikacja:
To praktycznie żel (nie do końca emulsja, pomimo nazwy Cleansing Emulsion) z mocnym, niesłodkim i kwiatowym zapachem. Doceniam to, że jest niezbyt pieniący, ale jego kremowa i lekka pianka myje bardzo dokładnie. Czuć, że był stworzony jako drugi etap podwójnego oczyszczania do domywania pozostałości makijażu, bo jest efektywny w tym zastosowaniu. Po użyciu skóra jest przyjemnie miękka i odżywiona.
Moje odczucia:
Jeśli często nosicie makijaż – ta emulsja/żel to dobry wybór. Osobiście lubię takie lekko pieniące się myjacze, bo dają uczucie głębokiego oczyszczenia bez uczucia ściągnięcia które częściej widzę po mocno pieniących produktach. Tak jak wszystkie produkty Pariens, które do tej pory miałem, dopracowana tekstura i zapach przypominają produkty z o wiele droższej półki niż można się spodziewać po ich cenie. Sprawia to, że mycie jest bardziej ekscytującym etapem, a dałem go do testów osobom które za bardzo nie lubią etapu oczyszczania.
Dla Ciebie, jeśli: nosisz często makijaż lub wodoodporne filtry, lubisz luksusowe myjacze.
Nie dla Ciebie, jeśli: preferujesz inne rodzaje majaczy lub nie potrzebujesz dogłębnego oczyszczenia.
Kupisz go tu: https://pariens.pl/produkt/silky-cleansing-emulsion/