Vichy Mineral 89 to na pierwszy rzut oka nic specjalnego… ale po użyciu rozumiem jego fenomen.
Składniki aktywne:
– kwas hialuronowy
Aplikacja:
Żelowe, półgęste serum, bazujące na rozpuszczalnych w wodzie emolientach i efektywnych humektantach, rozpływające się w wodę na dłoniach i twarzy. Jest przyjemne w swojej prostocie. Bezzapachowe. Po nałożeniu może być lekko lepiące, ale jest to minimalne lepienie. Pozostawia lekką, mokrą warstewkę, która szybko się wchłania pozostawiając uczucie soczystej skóry. Trzy pompki wystarczą na twarz i szyję, dzięki czemu 50 ml opakowanie starczy na przynajmniej 2 miesiące codziennego stosowania.
Moje odczucia:
Ja nie stosowałem tego jako serum, tylko jako krem na dzień. Konkretnie nawilża, nie obciąża i świetnie siedzi pod filtrami. Przez krótki skład i bazowanie na wodzie termalnej jest wręcz łagodzący i bardzo przyjazny skórom wrażliwym. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to kolejne serum z kwasem hialuronowym – ale dla mnie z segmentu drogeryjnego to najbardziej wart uwagi tego typu produkt. Vichy Mineral 89 zdecydowanie przebija HyaluB5 z La Roche Posay!
Dla Ciebie, jeśli: szukasz lekkiego, wszechstronnego i łagodzącego nawilżacza.
Nie dla Ciebie, jeśli: szukasz wielozadaniowego produktu nawilżającego
Kupisz go np. tu: https://www.doz.pl/apteka/p131390-Vichy_Minral_89_booster_nawilzajaco-wzmacniajacy_50_ml
Produkt otrzymałem jako PR/materiał reklamowy bez wymagań dot. ekspozycji na profilu.