Sachi Saponins to kremowy cleanser o pięknej, błękitnej barwie.
Składniki aktywne:
- saponiny roślinne
- prebiotyki
- ekstrakty botaniczne (łagodzenie)
- aminokwasy
- pantenol
Aplikacja:
Kremowy cleanser z lekkim poślizgiem, który równoważy dosyć gęstą konsystencję. Po dodaniu wody lekko się emulsyfikuje i dosyć łatwo zmywa. Przy użyciu mniejszej ilości wody może pozostawić lekką warstewkę nawilżającą (niektórzy to lubią, ja niespecjalnie). Dobrze działa jako poranne mycie. Zmywa filtry i lekki makijaż (ale w formie pierwszego etapu oczyszczania, trzeba potem czymś domyć). Można też zostawić na kilka minut jako maseczkę łagodzącą. Zapach jest ziemisto-lekko kwiatowy i pochodzi z surowców.
Moje odczucia:
To praktycznie krem łagodzący z delikatnymi surfaktantami. Są badania aparaturowe, które pokazują nawet pozytywny wpływ na redukcję przebarwień po jego stosowaniu, więc to też jest dobra wiadomość. Skóra jest domyta, jest uczucie złagodzenia, samo doświadczenie jego użycia jest bardzo przyjemne.
Dla Ciebie, jeśli: lubisz kremowe produkty do mycia i/lub masz problem ze skórą reaktywną/o nierównym kolorycie
Nie dla Ciebie, jeśli: lubisz lekkie/pieniące produkty do mycia.
Kupisz go tu (kod skinunmasked15 daje 15% na pierwsze zamowienie): https://sachiskin.com/products/saponins-cream-cleanser
Produkt otrzymano jako PR/materiały reklamowe bez wymagań dot. ekspozycji na profilu.