Skinfix Foaming Oil Cleanser to dogłębny, relipidujący cleanser.
Składniki aktywne:
– pantenol, fitosterole – wsparcie bariery
Aplikacja:
Kremowa emulsja, która zgodnie z nazwą pieni się po dodaniu wody i masażu. Piana jest kremowa i dosyć obfita, bardzo przyjemna i odżywcza na skórze. Można masować i masować, a produkt nie uszkadza bariery hydrolipidowej nawet przy dłuższym masażu. Po myciu nie ma wyczuwalnej warstwy, ale skóra jest odżywiona. Sprawdza się i rano i wieczorem, a jeśli nie macie mocnego makijażu – sprawdzi się jako jednoetapowe mycie wieczorne, zmywa nawet wodoodporne filtry czy filtry barwione do czysta. Sprawdzałem białym ręczniczkiem! Bezzapachowy.
Moje odczucia:
Ten produkt jest świetny – ilekroć nie miałem siły na dwuetapowe oczyszczanie wieczorne ratował mi skórę. Robi to co obiecuje – czyli myje dokładnie, ale delikatnie. Jak widać można zacząć pielęgnację bariery hydrolipidowej od porządnego produktu do mycia – i jest to zdecydowanie warte rozważenia przy barierze uszkodzonej lub skłonnej do osłabienia. Nie tylko nie uszkadza bariery, ale poprawia jej funkcjonowanie. Trudno go opróżnić – pomimo 177 ml pojemności starczy na bardzo długo. Seria lipidowa SkinFix robi robotę – krem też jest boski!
Dla Ciebie, jeśli: szukasz produktu myjącego, który będzie aktywnie wspierał barierę hydrolipidową.
Nie dla Ciebie, jeśli: nie lubisz pieniących produktów do mycia? Średnio mogę wymyślić u kogo ten produkt by się nie sprawdził – przychodzą mi do głowy tylko preferencje teksturalne.
Kupisz go tu (link afiliacyjny): https://go.shopmy.us/p-3437927