YSL Black Opium Le Parfum to flanker klasycznego Black Opium
Nuty:
- Głowy – gruszka, cynamon, zielona mandarynka
- Serca – nuty słoneczne, jaśmin, kwiat pomarańczy
- Bazy – kawa, paczula, wanilia (madagaskarska, burbońska, planifolia, tahitańska)
Moje wrażenia:
Od klasycznego Black Opium różni się kilkoma kluczowymi cechami. Główną z nich jest znacząco podbita rola wanilii w całej kompozycji i zmniejszenie ogólnego poziomu słodyczy wybrzmiewającego na skórze w oryginalnym BO. Nuty kwiatów i kawy też przeszły małą kalibrację – kawa jest trochę bardziej wyczuwalna, a kwiaty mniej. Le Parfum jest kompozycją zdecydowanie bardziej w stronę Angel’s Share, eleganckiego gourmanda tlącego się przyprawami i kawą w tle. To bardzo popularny ostatnio kierunek, ale czy to tak naprawdę źle? Lubię dodawać do niego pistacjowego Pistache Delicieuse z Adopt – dzięki temu jest jeszcze bardziej wielowymiarowy i nielinearny, tak samo dobrze lubi się z różanymi i skórzanymi zapachami. Osobiście wolę go od oryginału.
Kupisz je w wielu różnych perfumeriach.
Produkt otrzymałem jako PR/materiał reklamowy bez wymagań w kwestii ekspozycji na profilu.