Irena Eris Clinic Way SPF50 to komfortowy filtr, z którym czasem trzeba trochę popracować.
Składniki aktywne:
- filtry przeciwsłoneczne (Octinoxate, Tinosorb M, Uvinul A Plus, Tinosorb S, Dwutlenek tytanu (nano))
- peptyd (FGF)
Aplikacja:
Rolka z aplikacją znajduje się TUTAJ.
Wiele osób zgłosiło mi od czasu jej powstania, że u nich aplikacja jest łatwiejsza – prawdopodobnie zależeć może to od tonacji kolorystycznej skóry – mniej oliwkowe cery mogą krócej go wcierać przed ustąpieniem bielenia, co sprawia, że automatycznie filtr staje się atrakcyjniejszy – szczególnie, że po aplikacji nosi się go świetnie.
Moje odczucia:
Tutaj wszystko zależy od aplikacji – jeśli lubisz szybką aplikację, a na Twojej skórze filtry często bielą (na mojej cerze wpadającej w żółte tony to bardzo częste zdarzenie przy filtrach mineralnych i okazjonalne przy organicznych jak np. Tinosorb M, szczególnie przez zarost który łatwo wygląda szaro, nawet niebiesko) to raczej nie będziesz osobą z niego bardzo zadowoloną. Jeśli tak jak ja masz cierpliwość do aplikacji która może trochę zająć, to ten filtr odpłaci Ci się suchym w dotyku, przyjemnym lekkim efektem glow i łagodzącym działaniem. Reaplikuje się łatwo, nosiłem kilka warstw bez problemów. Do tego świetnie wygląda pod makijażem czy moim totalnym ulubieńcem od Ireny Eris – barwionym SPFem z Face Zone. Znam osoby, które uważają że to ich ulubiony filtr i szczerze mówiąc wierzę w to, że może się aż tak podobać. Do tego najlepiej sprawdza się na minimalistycznej pielęgnacji.
Dla Ciebie, jeśli: lubisz filtry o działaniu łagodzącym z suchym w dotyku, komfortowym wykończeniem.
Nie dla Ciebie, jeśli: masz oliwkowe podtony skóry i brak cierpliwości do dosyć długiej aplikacji.
Kupisz go tu: https://sklep.drirenaeris.com/produkt/dr-irena-eris-clinic-way-dermo-ochronny-krem-przeciwzmarszczkowy-spf-50-40-ml
Produkt otrzymałem jako PR/materiał reklamowy bez wymagań w kwestii ekspozycji na profilu.