Amouage Beach Hut Man to pochmurny dzień na plaży.
Nuty:
Głowy: Mięta, galbanum, kwiat pomarańczy
Serca: Bluszcz, wetyweria, mech
Bazy: Nuty drzewne, mirra, paczula
Moje wrażenia:
Wyobraźmy sobie plażę. Nie taką tropikalną, jak w Malibu od Simone Andreoli. Ta plaża jest gdzieś na wybrzeżu Francji, wiosną, w wiertrzny, pochmurny dzień. Przed sobą widzę zbutwiałą, zniszczoną drewnianą chatkę, której ściany owiewa słona bryza. Jest pełna roślin – przez dziury w ścianach widać bluszcz, mięte i galbanum, a podłogę pokrywa mech. To jest ten zapach, te perfumy należą do tych, które przenoszą w inne miejsce – paczula i mech osadzają kompozycję, a połączenie mięty i bluszczu jest świeże i jednocześnie… odległe? To prawdziwe doświadczenie zapachowe, które rozpala moją ciekawość domu Amouage. Piękne. Parametry są diabelskie w najlepszy sposób – trwałość i projekcja powalają, nie można przesadzać przy aplikacji!
Można kupić go tutaj: https://www.perfumeriaquality.pl/produkt/?product=amouage-beach-hut-man-edp-100ml#6024