Avene Rosamed Concentrate to świetny produkt dla skóry z zaczerwienieniami. O Rosamed SPF50+ nie rozmawiamy.
Składniki aktywne:
– wyciąg z ostropestu plamistego bogaty w sylimarynę
Aplikacja:
Rosamed concentrate to… żelowe kremoserum. W sumie na tym można zakończyć jego opis. Bezzapachowe, rozprowadza się poprawnie. Można używać w pielęgnacji wieczornej i porannej bezproblemowo, bo dobrze dogaduje się z innymi warstwami pielęgnacji.
Avene Rosamed SPF50+ to emulsja bliźniacza do SPFu cicalfate 50+. Niestety tak jak bardzo lubię kosmetyki Avene, tak ich filtry (oprócz Sunsimedów) rozczarowują mnie raz po raz. Ten uwielbia się rolować u zdecydowanej większości osób które znam, dodatkowo na skórze wygląda u mnie trochę dziwnie. Nie umiem się zmusić do tego żeby go wykończyć. Może podpasować natomiast osobom z wrażliwymi skórami (jest generalnie dobrze tolerowany) i minimalistyczną pielęgnacją, bo takie też są i go lubią. Przypominam, że bardzo mało jest produktów które nie znajdą swojej niszy, nawet coś na pierwszy rzut oka nieudanego może się komuś spodobać.
Moje odczucia:
Używanie koncentratu 2x dziennie nie jest trudne, a praktycznie wszystkie osoby (ok. 8/10) które wracają do mnie z feedbackiem na jego temat są bardzo zadowolone. Zwykle rekomenduję go jako pielęgnację wspierającą przy rosacea z uwagi na prosty skład, bardzo dobrą tolerancję, dobre współgranie z lekami miejscowymi i realne działanie uspokajające skórę oraz wyciszające rumień. Sam używając go zauważyłem zdecydowane zmniejszenie zaczerwienień i nie wykluczam powrotu w przyszłości. Sylimaryna to świetny antyoksydant, więc koncentratu w sumie można używać jako serum antyoksydacyjnego (tak, nie potrzebujecie witaminy C 😉 i trochę odradzam eksperymenty z nią jeśli macie rosacea). A, widocznych poszerzonych naczynek nie zmniejsza – takie rzeczy załatwiamy tylko laserowo.
Dla Ciebie, jeśli: masz utrwalone zaczerwienienia, również w przebiegu rosacea.
Nie dla Ciebie, jeśli: nie masz problemu z zaczerwienioną skórą.
Kupisz go np. tu: https://www.doz.pl/apteka/p178116-Avene_Eau_Thermale_Antirougeurs_Rosamed_koncentrat_na_utrwalone_zaczerwienienia_30ml
Czy to serum sprawdzi się u osób, które szybko się czerwienią ale nie mają problemu z utrwalonymi zaczerwienieniami? U mnie schylenie się, żeby zawiązać buty powoduje, że jestem czerwona jak burak, nie mówiąc już o aktywności fizycznej i zastanawiam się czy ono może pomóc.
Może lekko, ale wątpię – w przypadkach rumienia napadowego rzadko kiedy kosmetyki powodują poprawę. Raczej do rozważenia zabiegi.