Skin Science Skin Control Serum to serum z kwasem azelainowym, które przy okazji lekko złuszcza.
Składniki aktywne:
- kwas azelainowy 15%
- kwas mlekowy
- gilicyryzyna
- trehaloza
- pantenol
- fitosterole
- ceramid
Aplikacja:
Śliska, żelowa emulsja o konsystencji dość typowej dla produktów bazujących na propanediolu. Na szczęście dosyć szybko wchłania się w skórę i nie ‚siedzi’ na niej tak jak potrafią inne tego typu produkty. Stosowałem rano, zwykle na skórę zwilżoną mgiełką Gerbil Lab – wtedy lepiej się wchłaniało. Ma lekki zapach, ale nie jest aż tak mocny jak np. w przypadku kremu Exobiom.
Moje odczucia:
Czuję ten produkt bardziej jako pielęgnacja wspierająca przy trądziku pospolitym – nieźle ‚odtyka’ przytkane pory, zaskórniki, działa uspokajająco na skórę. Czy sprawdzi się przy rosacea – nie wiem, nie mam feedbacku od osób które używały go przy rosacea, więc zostawcie komentarz jeśli to się Was tyczy. Jak zwykle w przypadku Skin Science jest bardzo dobrze, natomiast rynek jest nieźle nasycony – tutaj bezpośrednim konkurentem jest Effaclar AZ, który jest dla mnie trochę przyjemniejszy teksturalnie (ale ja nie przepadam za propanediolowymi produktami – to czysto subiektywne – oba są efektywne!).
Dla Ciebie, jeśli: szukasz czegoś uspokajającego skórę skłonną do zaskórników.
Nie dla Ciebie, jeśli: masz rosacea?
Kupisz go tu: https://www.skin-science.pl/product-pol-65-ESSENTIALS-Skin-Control-Serum-30g.html
Produkt otrzymałem jako PR/materiały reklamowe bez wymagań dot. ekspozycji na profilu